Reklama

Handel: Nisza z perspektywami

Temat żywności regionalnej i tradycyjnej pojawił się niedawno. O rynku w jej kontekście za wcześnie jeszcze mówić, bo powinien on być w jakimś stopniu zorganizowany. Jesteśmy z tym na początku drogi, ale to droga z perspektywami.

Tekst: Zofia Kobielska
Jesteśmy przywiązani do rodzimej kuchni, tradycyjnych smaków. Na krótko zachłysnęliśmy się żywnością produkowaną na masową skalę, naszpikowaną dodatkami, które przedłużają trwałość, poprawiają wygląd, markują  naturalne smaki i aromaty. Chętnie wybieramy produkty, które mają w nazwie określenia tradycyjna, regionalna czy są opatrzone nazwiskiem lokalnego wytwórcy.

Specjaliści przewidują, że rozwój rynku żywnościowego w Polsce inaczej przebiegał niż w innych krajach. Będzie wyraźniej zmierzał w kierunku powrotu do naturalnych surowców, tradycyjnych receptur i metod produkcji.
Kuchnia polska ma bogatą tradycję i dorobek. Choć nie zawsze jest zgodna ze współczesnymi trendami w żywieniu, to ma środowiskowe i historyczne uzasadnienie, a przede wszystkim jest smaczna.
Żywność tradycyjna zyskuje zwolenników. W miarę wzrostu zamożności częściej i chętniej sięgamy po produkty, które ze względu na sposób wytwarzania i surowce muszą być droższe...

Brakuje korelacji
W Polsce jest wiele firm produkujących żywność według tradycyjnych receptur, wykorzystujących mikroklimat, stopień nasłonecznienia, szczególne walory gleby, itp. Nikt nie podjął się próby określenia liczby takich specjałów, ale jest ona długa. Tylko nieliczne mają już prawo używać specjalnych oznaczeń lub oczekują na przyznanie im takiego prawa.
- Trzeba pamiętać - zwraca uwagę Dariusz Goszczyński, wicedyrektor Departamentu Rynków Rolnych w resorcie rolnictwa, - że choć liczba uznanych wyrobów jest krótka - 15 produktów, które wpisano na unijne listy i 34 aplikujące, to za niektórymi stoją dziesiątki czy setki producentów. Na przykład karpacki miód spadziowy produkuje około 1000 pszczelarzy.

Dla innych, nieposiadających oznaczeń, najostrzejszym weryfikatorem jest rynek. Jeśli klient raz kupi określony produkt, jest z zakupu zadowolony i po kolejnych zakupach zadowolenie się utrzyma, to będzie kupował go stale, nie zwracając uwagi czy na etykiecie jest wyróżniające go oznaczenie czy nie. Na razie, jak wynika z badań dr Borowskiej, rozpoznawalność oznaczeń produktów tradycyjnych i regionalnych jest ograniczona. Tylko co czwarty ankietowany z nimi się zetknął i wiedział, co oznaczają...

Więcej w styczniowym wydaniu branżowego miesięcznika o żywności
fresh & cool market:
www.fcmarket.pl

KONTAKT

pisz na adres: redakcja<@>newss.pl

Skuteczna dystrybucja informacji prasowych od 2008 roku. Usługa press box gwarantuje publikacje komunikatów w wielu portalach. Minimum kilkadziesiąt gwarantowanych publikacji każdej informacji prasowej w odpowiednio sprofilowanych serwisach. Wyjątkowo korzystne warunki współpracy. Kontakt: redakcja<@>newss.pl

Top