Zdrowie idzie z dymem - jak rzucić palenie?
W trzeci czwartek listopada tradycyjnie obchodzimy Światowy Dzień Rzucania Palenia. Był on inicjatywą amerykańskiego dziennikarza z Minnesoty, który w 1974 roku na łamach gazety poprosił swoich czytelników o powstrzymanie się od palenia przez jedną dobę. Lynn Smith, bo tak brzmi jego nazwisko, zapoczątkował bardzo ważną inicjatywę promocji zdrowszego trybu życia, która szybko rozrosła się nie tylko na Stany Zjednoczone, ale też inne kraje. Palenie jest nałogiem prowadzącym do wielu poważnych problemów zdrowotnych, jednak nawet pomimo wielu środków wspomagających walkę oraz mimo świadomości czyhających zagrożeń, wielu palaczom nadal ciężko jest wygrać z uzależnieniem.
- „Uzależnienie jest chorobą układu nagrody, która wywołuje patologiczne zmiany w mózgu i pozbawia możliwości kontroli nad własnymi reakcjami. To bardzo ważna informacja dla osoby próbującej zerwać z nałogiem. Jeśli uświadomimy sobie na ile narkotyk, którym jest nikotyna wpływa na nasze codzienne działania, steruje naszym życiem, wywołuje przymusowe zachowania poszukiwawcze, łatwiej będzie podjąć świadomą decyzję o jego odstawieniu. Wcześniej jednak warto rozpoznać i uporządkować swoje emocje. Człowiek żyjący w ciągłym napięciu, w pośpiechu, który nie ma umiejętności wyciszania organizmu, łatwiej będzie sięgał po substancje odurzające i szybciej się od nich uzależni, traktując jak zastępczą formę relaksu. Dlatego przystępując do procesu wyzwalania się z nałogu, oprócz wsparcia chemicznego, jakim może być Nikotynowa Terapia Zastępcza (NTZ) – plastry, gumy do żucia czy e-papieros, należy także opracować system wzmacniania psychicznego. Odnaleźć takie formy działania i aktywności, które wyzwolą w mózgu poczucie euforii i przyjemności” – mówi Sławomir Wolniak, lekarz psychiatra, ordynator Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa. Niezbędnych endorfin i potrzebnych hormonów może dostarczyć sport, aktywny wypoczynek, zadbanie o wizerunek, odpowiednia dieta czy seks. Niemiłych objawów odstawienia nie da się całkowicie wyeliminować. W zależności od indywidualnych predyspozycji uzależnieni cierpią od kilkunastu dni do kilku miesięcy. Cierpienie można jednak złagodzić na tyle, że nagroda z oczekiwanej wolności od nałogu, odzyskanego zdrowia czy korzyści finansowych stanie się ważniejsza, niż przymus zapalenia papierosa. Pod warunkiem, że nauczymy się zaspokajać nasz głód psychiczny, dbać o dobre samopoczucie i traktować swój organizm z szacunkiem.
Wolmed