A-Z Finanse: Bez wątpienia tragedia, ale (na szczęście) nie ekonomiczna
Z powyższych powodów w poniedziałek GPW powinna otworzyć się stabilnie i teoretycznie do głosu mogą dojść chwilowi spekulanci obniżający kursy, ale nie zapominajmy, że w piątek Stany zamknęły się na nowych szczytach, a to jest czynnik znacznie istotniejszy ekonomicznie.
Niesamowicie trudno w tej chwili przewidzieć jak taki wypadek wpłynie na krajową walutę. Z jednej strony mamy zapewnioną ciągłość polityki monetarnej i śmierć Prezesa Skrzypka nie powinna znaleźć odzwierciedlenia w notowaniach, ale forex to głównie gra emocji, więc nie powinno dziwić co najmniej kilkugroszowe osłabienie naszej waluty. Powinna być to jednak reakcja krótkotrwała i już pod koniec dnia złoty może znajdować się w przedziale piątkowych wahań. W tym kontekście piątkowa interwencja NBP na rynku walutowym i ten niewielki spadek wartości złotego jaki dokonała może przełożyć się na kilkutygodniową stabilizację. Mimo korzyści ekonomicznych z tego wynikających, cena jaką przyszło nam za to zapłacić jest wręcz horrendalna.
Jedynym szczęściem dla inwestorów w ogólnym dramacie jest termin katastrofy. Dwa dni jakie upłyną do momentu rozpoczęcia handlu powinny ograniczyć poniedziałkowe emocje. Gdyby podobne wydarzenie miało miejsce w dniu roboczym na rynkach mielibyśmy rollercoaster jak z czasów kulminacji rynkowej bessy.
Paweł Cymcyk
Analityk
Makler Papierów Wartościowych
A-Z Finanse